owoce kawowca heresy

Espresso

Tak zwana metoda tradycyjna, chociaż powiedzielibyśmy teraz, że to kwestia kręgu kulturowego. To kawka palona ciemniej (ale nie na czarno i wysoki połysk, jak nie powiemy u kogo), którą mieli się drobniej i traktuje gorącą wodą pod dużym ciśnieniem. Namiastkę espresso możesz sobie strzelić z kawiarki, ale takie pełnoprawne espresso ciśnie się mocniej niż pracowników korporacji.

A czemu tak cisnąć?
Bo to wyciska z tej kawki dużo fajnych, czekoladowo-orzechowych rzeczy z dużą dawką jakichś niuansików w rodzaju konfiturki czy migdałka albo i jeszcze inne bezeceństwa. Espresso jest nieco cięższe, bo bardziej skondensowane, a jego lepka słodycz i gęstość to jednak fajna sprawa. Tylko sprzęt i technika – tu trzeba trochę się narobić. Ale warto, bo dobre espresso to przeżycie formacyjne. Później wierzysz w nie mocniej.

Najbliższa data palenia: 25.03.2025
Planowana data wysyłki: 27.03.2025

Tak zwana metoda tradycyjna, chociaż powiedzielibyśmy teraz, że to kwestia kręgu kulturowego. To kawka palona ciemniej (ale nie na czarno i wysoki połysk, jak nie powiemy u kogo), którą mieli się drobniej i traktuje gorącą wodą pod dużym ciśnieniem. Namiastkę espresso możesz sobie strzelić z kawiarki, ale takie pełnoprawne espresso ciśnie się mocniej niż pracowników korporacji.

A czemu tak cisnąć?
Bo to wyciska z tej kawki dużo fajnych, czekoladowo-orzechowych rzeczy z dużą dawką jakichś niuansików w rodzaju konfiturki czy migdałka albo i jeszcze inne bezeceństwa. Espresso jest nieco cięższe, bo bardziej skondensowane, a jego lepka słodycz i gęstość to jednak fajna sprawa. Tylko sprzęt i technika – tu trzeba trochę się narobić. Ale warto, bo dobre espresso to przeżycie formacyjne. Później wierzysz w nie mocniej.